wtorek, 2 września 2014

I nastał ten dzień.......

Marianna dzisiaj po raz pierwszy została zawieziona do przedszkola przez dowóz. Trochę była wystraszona ale widok przedszkola podziałał bardzo kojąco. Sukces. Tak wczoraj mój przedszkolak maszerował do przedszkola:
A co znaczy tytuł dzisiejszego posta? Już tłumaczę:
Mój brązowooki w pracy, najstarsza córka wczoraj wyjechała do Frankfurtu, średnia już w szkole i najmłodsza w przedszkolu. A więc ja mogę teraz leżeć i nic nie robić ;-)
Hmm... tylko jeszcze najpierw rozpakuję zmywarkę, powieszę pranie, zszyję dwie lale i kilka skarpeciaków, potem przygotuję obiad i już .... będę mogła zająć miejsce na kanapie :-) No chyba, że będzie już taki czas, że pojadę po Mariankę - bo dziś pierwsza w tym roku szkolnym rehabilitacja.
Pozdrawiam


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz